Jak wydać mniej na wesele i na czym można oszczędzić?

by Magdalena
0 komentarzy

Powiedzmy sobie szczerze, organizując wesele można oszczędzić na wszystkim 🙂 Salę weselną zamienić na remizę, ograniczyć liczbę gości wykreślając niewidziane od lat wujostwo, DJ-a zastąpić muzyką z laptopa. Wszystko zależy od tego, czy chcemy robić wesele po “kosztach” czy jednak zachować pewne minimum, z którego nie zrezygnujemy w imię oszczędności. Nie zdradzę Wam przepisu na wesele niskobudżetowe, ale być może uda mi się podpowiedzieć, co jest zbędne, nieprzydatne, a jakie możemy przygotować tańsze alternatywy. Dzięki temu zachowacie wiele tysięcy złotych w kieszeni i równie dużo wspaniałych wspomnień!

Ile kosztuje wesele?

To zależy od wielu czynników i naszych preferencji 🙂 Liczba gości, miejsce (czy daleko od dużego miasta czy w ścisłym centrum), wybranych usługodawców, poprawin (czy je robimy) oraz atrakcji. Największy wydatek to sala weselna, która często stanowi połowę weselnego budżetu. Z raportu opublikowanego przez portal Wedding wynika, że :

  • 38% par w Polsce przeznacza na organizację wesela średnio 41-60 tys. zł
  • 32% par wydaje na ten cel 21 do 40 tys. zł
  • 15% par wydaje 61 do 80 tys. zł
  • 8% par wyprawia swoje wesele za mniej niż 20 tys. zł
  • 4% par jest w stanie przeznaczyć na ten cel ponad 80 tys. zł

W ciągu ostatnich 10 lat wydatki na organizację wesela w Polsce wzrosły o blisko 30%. Młode pary coraz chętniej wydają więcej pieniędzy na wesele, dzięki czemu branża ślubna tak dynamicznie się rozwija. Z każdym rokiem przybywa nowych firm z sektora ślubnego na rynku i rosną ceny za ich usługi. Jest popyt, jest podaż 🙂 Dlatego coraz ciężej jest zoptymalizować koszty ślubu. Żyjemy w czasach, w których wesele z reguły się już nie zwraca, wszystko z roku na rok drożeje, a goście w kopertę dają tyle ile zawsze.

Jak oszczędzić kilka..dziesiąt tysięcy złotych?

Wizja wymarzonego ślubu i wesela bywa bardzo droga i dlatego już na początku organizacji warto stawiać sobie finansowe granice, pilnując wyznaczonego budżetu. Perfekcjonistki takie jak ja, mogą nie mieć łatwego zadania. Świadomość czego dokładnie się chce i stawianie sobie wysoko poprzeczki bywa bardzo frustrujące, szczególnie w momencie otrzymywania ofert 😉 To trochę jak zderzenie swojej wizji z rozpędzonym pociągiem. Nie można mieć wszystkiego, ale możemy sprawić, że to co będziemy mieć będzie DLA NAS wyjątkowe. Wytłumaczyłam sobie, że marzeniem nie jest wesele samo w sobie, a ślub z mężczyzną mojego życia i wesele, w którym będzie nam towarzyszyła rodzina. To było najważniejsze, reszta to już tylko ładna otoczka 🙂 To, że w pewnych kwestiach odpuścicie nie znaczy, że wesele będzie słabsze czy gorsze od innych – będzie po prostu Wasze w 100% i pamiętajcie o tym,  nie porównując się do innych!

6 złotych zasad

  1. Zaplanujcie budżet i rozpiszcie go w Excelu. Później oszacujcie, ile pieniędzy maksymalnie możecie przeznaczyć na poszczególne usługi. Zaznaczcie w tabeli jednym kolorem usługi, które są Wam niezbędne, bez których nie wyobrażacie sobie ślubu i wesela. Drugim kolorem oznaczcie rzeczy nieco mniej istotne (to na nich opcjonalnie będziecie ciąć koszty). Uwzględnijmy też zapas na nieprzewidziane wydatki, które mogą się pojawić (prawie zawsze się pojawiają).
  2. Im wcześniej – tym…taniej! Organizację zacznijcie jak najwcześniej! Raz, że jest większa dostępność podwykonawców i wybór ofert, a dwa – ceny z roku na rok w branży ślubnej rosną (szczególnie po pandemii koronawirusa). Warto zaklepać sobie ofertę cenową na dany termin tak szybko, jak to możliwe i sprawdzić w umowie, czy jest zapisek o niezmienności ceny.
  3. Porównujcie oferty wielu firm. Co prawda jest to bardzo czasochłonne i nie każdemu chce się zbierać 10 czy 20 ofert, ale dzięki temu naprawdę można sporo zaoszczędzić. Gdy zorientujecie się w cenach rynkowych, będziecie mieli porównanie cen i wybierzecie tę najkorzystniejszą dla Was. Negocjowanie warto odpuścić (choć próbować zawsze można). Każdy usługodawca ma swój cennik i wycenia się adekwatnie do swoich umiejętności, jakości, czasu pracy oraz usługi. A chętnych nie brakuje!
  4. Szukajcie tańszych rozwiązań i alternatyw. Tańsze nie oznacza gorsze, nie dajcie sobie tego wmówić, ale też miejcie na uwadze jakość 😉  Można mieć wesele za 30 tysięcy a można i za 100 tysięcy złotych. Wszystko się da, pytanie tylko na ile sami możemy obniżyć swoje standardy i oczekiwania.
  5. Nauczcie się odpuszczać. Nie każdy musi mieć na weselu jakiekolwiek atrakcje, jechać do ślubu Porsche, czy mieć suknie za 10 tysięcy złotych. Wesele to nie konkurs, w którym trzeba się pokazać w imię staropolskiej zasady “zastaw się, a postaw się”. Jeśli nasze fundusze na coś nie pozwalają, odpuśćmy.
  6. Nie porównujcie się do innych – Wasze wesele ma być Wasze 🙂 Inspirujcie się, ale nie stawiajcie sobie cudzych ślubów i wesel za wyznacznik. Pamiętajmy, że każda Para Młoda ma inny budżet. Jedni mogą liczyć na pomoc Rodziców, inni organizują je sami z oszczędności, a są też pary, które wchodzą na nową drogę życia z kredytem zaciągniętym na wesele.

Na czym można oszczędzić? Gotowe pomysły i rozwiązania

Termin wesela

Organizując wesele w piątek lub niedzielę koszt za talerzyk, może być niższy nawet o kilkadziesiąt złotych za osobę! Ceny są jeszcze atrakcyjniejsze w sezonie zimowym i w miesiącach bez litery “R”. Jeśli termin wesela nie jest dla Was aż tak kluczowy, może warto rozważyć taką możliwość 🙂 Wybierając termin nie patrzcie przez pryzmat gości, bo kto ma być – ten będzie, choćby nie wiem co! My kilkukrotnie braliśmy dzień wolny na ślub i wesele kogoś z rodziny, które odbywały się w piątek i nie był to żaden problem, wystarczy po prostu odpowiednio wcześniej uprzedzić gości.

Liczba gości

Zasada jest prosta: im mniej gości, tym mniejszy wydatek na wesele. Sporządzając listę, podzielmy ją na dwie części: osoby, które chcemy zaprosić i osoby, opcjonalne (te osoby powinny trafić na listę rezerwową, gdy inni goście nam ewentualnie odmówią zaproszenia lub nie będą mogły przyjść). Pamiętajmy, że nie ma czegoś takiego jak “wypada kogoś zaprosić” np. bo ktoś nas kiedyś zapraszał na wesele, albo jest naszym sąsiadem czy kolegą z pracy. Nie jesteśmy nikomu nic dłużni! To nasze wesele i to my mamy się czuć komfortowo, swobodnie w tym dniu. Zapraszajmy tylko te osoby, na których nam zależy, które są dla nas ważne, które lubimy i z którymi mamy dobre relacje + regularny kontakt. Nic na siłę!

  • Rodzina: do przemyślenia zapraszanie osób, które lubią się awanturować, których osobiście nie lubimy i dalsza rodzina tzw. “piąta woda po kisielu”.
  • Znajomi i przyjaciele: jeśli nie mieliśmy z kimś od dawna kontaktu (1,5 roku-2 lata) = wyrzućmy z listy i ewentualnie zaprośmy na sam ślub. Wesele to nie czas i miejsce na odnawianie starych znajomości.
  • Sąsiedzi, współpracownicy: zależy od natężenia relacji. Jeśli są to poprawne stosunki, bez żadnych zażyłości, przyjaźni, spotkań w innych okolicznościach niż osiedlowy sklep/praca, rozważmy zaproszenie ich wyłącznie do samego kościoła.

Sala

Zastanówcie się, czy chcecie skromne, małe przyjęcie czy duże, huczne wesele. To od tego głównie zależy budżet weselny i wybór sali. Im dalej od głównych miast – tym ceny za sale będą oczywiście niższe. Starsze (czyt. mniej popularne) sale weselne na rynku mogą mieć również korzystniejsze ceny. Wystrój często można dostosować lub uzgodnić z salą 🙂 Najtańszą opcją w znalezieniu sali jest możliwość wprowadzenia własnych kucharek zamiast płatności “od talerzyka”. Coraz mniej jest sal na rynku, które to umożliwiają, ale da się. Wtedy płacimy tylko za wynajem sali, zakupy spożywcze są po stronie Pary Młodej, kucharki przygotowują posiłki jakie chcemy i dzięki temu oszczędzamy wiele tysięcy złotych.

Noclegi

Z reguły w ramach umowy na wesele otrzymujemy gratis na jedną noc pokój lub apartament dla nas jako Młodej Pary. Wybierając lokalizację z dala od dużego miasta, może się pojawić ekstra wydatek w postaci noclegów dla Waszych gości. My pokrywaliśmy koszt noclegów najbliższej rodziny i świadków, ale nie jest to konieczne. Jeśli nie chcemy za to płacić, zapraszając gości warto poinformować ich o konieczności zorganizowania sobie noclegu we własnym zakresie.

Poprawiny

Coraz częściej się od nich odchodzi, bo drugi dzień zabawy to dodatkowy koszt, szczególnie za salę. Osobiście nie przepadam za poprawinami i zabawą drugi dzień z rzędu, dlatego my odpuściliśmy i daliśmy się ponieść zabawie w dzień wesela 🙂 W tym celu byliśmy gotowi wydłużyć czas trwania zabawy weselnej do 5 czy 6 rano.

Kościół 

Wzięcie numerów innych par biorących ślub tego samego dnia, pozwoli podzielić koszty dekoracji, oprawy muzycznej i florystycznej kościoła. Dzięki dogadaniu się w kilka par można zaoszczędzić od kilkuset do kilku tysięcy złotych. W naszym przypadku była to tylko jedna para, razem zrzucaliśmy się na kwiaty oraz biały dywan. My osobno płaciliśmy za organistę oraz skrzypaczkę.

Obrączki

Może Wy lub Wasi Rodzice zgromadziliście w domu złotą biżuterię, która leży na dnie szkatułki i nikomu nie jest potrzebna. Przetopienie złota na obrączki to również szansa na oszczędzenie pieniędzy. My niestety musieliśmy kupić nowe obrączki, bo złota nie mieliśmy.

Save the date

Modny akcent, ale nie jest niezbędny. My tego nie mieliśmy. To taka ozdobna kartka z motywem przewodnim ślubu, którą wysyłamy do gości celem poinformowania ich o terminie ślubu oraz wesela (bez dokładnych szczegółów, z dużo większym wyprzedzeniem niż zaproszenie). Pozwala to odpowiednio wcześniej uprzedzić gości, którzy będą mogli zarezerwować sobie już ten dzień dla Was. Jeśli ten element jest dla Was bardzo ważny – by nie wydawać na wysyłkę pocztą tradycyjną, można opcjonalnie pokusić się o wysyłkę mailem lub na komunikatorze w postaci grafiki.

Suknia i dodatki

Na rynku jest mnóstwo dostępnych salonów sukien ślubnych z różnorodną ofertą cenową, są także outlety (ostatnie sztuki z kolekcji), można dorwać suknie oraz akcesoria z drugiej ręki w super cenie na Vinted czy OLX, wypożyczyć lub uszyć u krawcowej na podstawie inspiracji z Internetu. Jeśli decydujemy się na kupno sukni z salonu, warto wiedzieć o co pytać w salonie sukien ślubnych.

Dekoracje

Część dekoracji możemy przygotować sami lub z pomocą bliskich. W aplikacji Pinterest i na YouTube jest wiele samouczków, jak przygotować dekoracje samodzielnie (szukajcie pod hasłem DIY wedding decor lub decoration). Możemy też szukać potrzebnych nam rzeczy z drugiej ręki na grupach ślubnych na Facebooku (jest ich całe mnóstwo np. Giełda ślubno-weselna!). Wiele dekoracji i ozdób można kupić za grosze na OLX lub AliExpress z odpowiednim wyprzedzeniem (paczki czasem idą ok. miesiąca-półtora). Wypożyczanie dekoracji często jest drogie i nieopłacalne ze względu na transport na miejsce wesela i z powrotem.

Pofarbowane przeze mnie i siostrę butelki z kwiatami

Wedding planner

Wsparcie wedding planerki jest nieocenione, a czas i nerwy, które dzięki niej zaoszczędzimy jest bezcenny. Jednak koszt takiej usługi oscyluje w granicach od tysiąca do kilku tysięcy złotych (w zależności od zakresu zadań, w których ślubna wróżka miałaby nas wyręczyć i dyspozycyjności). Swego czasu byłam zainteresowana tego typu usługą wyłącznie w dniu wesela, ale ostatecznie zrezygnowałam prosząc o pomoc bliskie osoby. Uznałam, że jest to zbędny wydatek.

Pierwszy taniec

Nie chcecie wydawać na lekcje tańca? Przygotujcie sami jakiś układ ! Na YouTube jest mnóstwo pierwszych tańców pod hasłem “first dance”, z których możecie zaczerpnąć kilka fajnych figur lub obrotów. Możecie też zatańczyć wolny taniec przytulaniec do ulubionej piosenki 😉 My akurat chodziliśmy na lekcje tańca (cena za godzinę nauki to ok. 200-250 zł).

Animator

Jeśli w dniu przyjęcia weselnego wielu gości zabierze dzieci, animator może się okazać strzałem w 10! Jednak taka usługa za kilka godzin dzięcięcej radochy i chwili na zabawę dla ich rodziców to koszt ok. kilkuset złotych. My chcieliśmy skorzystać z usług firmy Animatria (mają kilka pakietów), ale ostatecznie wielu gości dało znać, że przyjdzie bez dzieci. Przygotowałam więc samodzielnie kilka małych atrakcji dla maluchów (kolorowanki, kredki i bańki mydlane) i poprosiłam Wodzireja o przygotowanie konkursu rysunkowego dla najmłodszych. Wielu wodzirejów elementy animacji dla dzieci ma w swoim stałym repertuarze i warto dopytać 🙂 Można też przygotować specjalny kącik dla dzieci z różnymi grami, puzzlami.

Fotobudka

Chcielibyście utrwalić ten dzień na zabawnych fotografiach z gadżetami? Tańszą alternatywą dla wynajęcia fotobudki będzie zakup jednorazowych aparatów na kliszę (takich, co zdjęcia wywołuje się u fotografa) lub pożyczenie od znajomych aparatu Instax, który robi natychmiastowe zdjęcia. Możecie też kupić sobie taki aparat na własność i mieć go na lata 🙂 Do tego można dokupić akcesoria jak do fotobudki (np. napisy na patyczkach) i atrakcja gotowa!

Zespół

Wiem, że jest wielu zwolenników zespołów weselnych i tych osób nie przekonam do zmiany zdania, ale może przekonają Was pieniądze 😉 Koszt zatrudnienia na wesele wodzireja + DJ-a, (albo DJ-a z wodzirejem w jednej osobie) to wielka oszczędność! Znam też takie pary, które zdecydowały się same stworzyć własną playlistę muzyczną z różnymi kawałkami, zorganizowały nagłośnienie i całkowicie zrezygnowały z usług firmy zewnętrznej. Jednak myślę, że warto w tej kwestii zaufać profesjonalistom i powierzyć muzykę w ręce ekspertów 🙂 My postawiliśmy na duet DJ’a i Wodzireja.

Kamerzysta

Coraz więcej par rezygnuje z usług kamerzystów, stawiając wyłącznie na reportaż w postaci zdjęć wykonanych przez dobrego fotografa. Warto zastanowić się, do czego częściej będziemy wracać. Są także firmy, które w pakiecie zdjęcia + film mają znacznie korzystniejsze ceny, niż gdybyśmy korzystali z usług dwóch różnych firm. Prawda jest taka, że kamerzyści mają więcej materiału do obrobienia, montażu i dlatego z tym związana jest większa cena. W mojej ocenie jest to jeszcze lepsza pamiątka niż zdjęcia, do której częściej wracamy. Czy warto rezygnować z usługi kamerzysty? Zachęcam Was do zapoznania się z moim wpisem O co spytać fotografa ślubnego i kamerzystę?

Podziękowania dla gości

Byłam już na wielu weselach, ale to po swoim wiem, że duża część gości nie zabiera ze sobą prezentu, jaki przygotowaliśmy w podzięce za udział w naszym weselu. Dlatego jeśli mamy wybór między małą świeczką, miodem, sukulentem, a cukierkami, czy zdrapką za złotówkę – idźmy w tańsze rozwiązanie za max. złotówkę/ 1 os. 🙂 Oszczędność? Nawet kilkaset złotych! Można też pomyśleć o tańszej alternatywie – wydruku plakatu w stylu zaproszeń z napisem “Dziękujemy, że z nami jesteście” z Waszymi imionami i datą, co możecie postawić w ramce lub na sztaludze w widocznym miejscu.

Kwiaty

Dekoracje kwiatowe robią robotę, ale nie należą do najtańszych, szczególnie przy okrągłych stołach 😀 Jest taka niepisana zasada – im mniej stołów, tym taniej 😉 Stół Młodej Pary zazwyczaj ma największą = najdroższą kompozycję. Dlatego wybierając ustawienie stołów pamiętajmy, że średnio jeden bukiet na stół to w kwiaciarni koszt między 200-300 zł. Można popytać w rodzinie, może ktoś zna się na przygotowywaniu kwiecistych kompozycji lub zna kogoś , wtedy wyjdzie taniej 🙂 Ewentualnie można pojechać na giełdę kwiatową (w okolicach Warszawy są to Bronisze) i z pomocą bliskich przygotować oprawę florystyczną! My akurat temat kwiatów woleliśmy powierzyć w ręce ekspertki, która za darmo wypożyczyła nam tzw. “martinówki” – te wysokie kielichy/wazony na bukiety (poniżej na zdjęciu).

Samochód do ślubu

Wypożyczenie auta z górnej półki to dosyć droga impreza jak za chwilę przyjemności 🙂 Są tacy, co przylatują helikopterami lub podjeżdżają dorożkami, a są pary, które dla efektu “wow” jadą na dwuosobowym rowerze (tandem) lub motorze. Najtańszą opcją jest pożyczenie samochodu od kogoś z rodziny/od znajomych. My postawiliśmy na stary klasyk – Warszawę 🙂

Transport gości

W mojej ocenie to zbędny wydatek, nawet jeśli jest sporo chętnych. W naszym przypadku prawie nikt nie skorzystał z busa, który wynajęliśmy. Podczas rozdawania zaproszeń wiele osób pytało czy będzie jakiś transport, a my mówiliśmy że planujemy. Czasem wsłuchanie się w potrzeby gości po prostu się nie opłaca i tak było tym razem. Podczas dwóch kursów bus był prawie pusty, a płatność za kursy była oczywiście już z góry po ustaleniu trasy i liczby kilometrów 🙁

Ile kosztowało nasze wesele i przygotowania?

My w 2018 roku wydaliśmy łącznie na wszystko kilkadziesiąt tysięcy złotych (przygotowania, ślub i wesele na prawie 150 osób, zapraszaliśmy 200). Czy było warto? Było! Czy nam się zwróciło? Nie! Czy mogliśmy to zrobić taniej? I to jak! Z perspektywy czasu widzę swoje błędy, wiem co było nieopłacalne, zbędne i na czym mogliśmy oszczędzić dużą sumkę pieniędzy. Wszystkie aspekty i tańsze alternatywy starałam się ująć powyżej 🙂 Wielu rzeczy jednak bym nie zmieniła, bo był to jedyny w swoim rodzaju, najlepszy dzień naszego życia 😉 Taki akurat nam się podobał i taki chcieliśmy. Wy możecie chcieć czegoś zupełnie innego i to będzie jak najbardziej ok!

Bez wsparcia naszych Rodziców nie udałoby nam się zrealizować marzenia o pięknym ślubie i niezapomnianym weselu. Tylko dzięki ich pomocy było to możliwe 🙂 Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mogą liczyć na wsparcie finansowe ze strony bliskich, dlatego bardzo doceniam to że my mogliśmy. Mam głęboką nadzieję, że wpis jest na tyle uniwersalny, że okaże się pomocny dla każdego, niezależnie od jego sytuacji materialnej i budżetu na organizację wesela.

Dajcie znać w komentarzu, które pomysły na obcięcie kosztów przypadły Wam do gustu i bez czego Wy nie wyobrażacie sobie Waszego wesela! 🙂

 

0 komentarzy

Zobacz także

Zostaw komentarz